Głośno w mediach zrobiło się o sytuacji w Bolesławcu. Tam do szpitala w trafiła 50-letnia kobieta, której stan z dnia na dzień bardzo się pogarszał. Lekarzy zdziwił fakt, że choroba postępuje tak szybko mimo zaszczepienia pacjentki.
Stan pacjentki pogarszał się z dnia na dzień i ta ostatkami sił poinformowała lekarzy, że wcale nie jest zaszczepiona, a certyfikat i szczepienie jest sfałszowane. Kobieta ostatecznie wyzdrowiała, jednak kosztowało ją to wiele cierpienia. Przyznając się przed lekarzami do posiadania fałszywego certyfikatu szczepień poddała wątpliwości wszystkie szczepienia wykonane przez osobę szczepiącą. Sprawą zajmie się policja.
To nie pierwszy taki przypadek. W Kaliszu policja zatrzymała pielęgniarki, które prawdopodobnie wystawiały fałszywe certyfikaty. Teraz staną przed sądem.
Eksperci mówią, że podobnych sytuacji może być więcej i będą się nasilać w najbliższym czasie. "Fałszywie" zaszczepieni będą trafiać do szpitali i tam przy ciężkim przebiegu choroby będą demaskować osoby, które wystawiły im "fałszywe zaświadczenie"- a tych czekają surowe konsekwencje!
żródło: nadesłane, red.
ZOSTAW NAM LIKE!