Wysoki mandat oraz 24 punkty w zaledwie kilkanaście sekund, to konsekwencje za złamanie przepisów drogowych przez kierowcę Maserati. 44-latek nie dostosował się do zakazu wyprzedzania i przekroczył dopuszczalną prędkość.
Takie zachowanie w połączeniu z nowymi przepisami karane jest znacznie większą ilością punktów karnych. Konsekwencje dla kierowcy sportowego auta, to mandat w kwocie 1800 złotych i 24 punkty karne. Nagranie z tej sytuacji daje do myślenia: czy warto się spieszyć? Odpowiedz jest chyba jednoznaczna.
Wyższe mandaty i więcej punktów karnych za najbardziej niebezpieczne zachowania na drodze mają być narzędziem do ciągłej pracy na rzecz zapobiegania drogowym tragediom. Dzięki nowym przepisom kierowcy powinni mieć świadomość, że pośpiech i bagatelizowanie prawa drogowego niesie ze sobą nie tylko duże ryzyko wypadku, ale również surowe konsekwencje.
Przekonał się o tym kierowca maserati, który w czwartek (6 października) tak bardzo się spieszył, że wyprzedzał ciąg pojazdów pomimo linii podwójnej ciągłej oraz przekroczył dozwoloną prędkość. 44-latek został zatrzymany do kontroli przez patrol drogówki w nieoznakowanym radiowozie. Policjanci nałożyli na mężczyznę mandat karny w kwocie 1800 złotych i 24 punkty karne.
Nagranie z tej sytuacji prezentujemy ku przestrodze. Niech będzie powodem do refleksji dla innych kierowców: czy warto się niepotrzebnie spieszyć, czy nie lepiej jest zdjąć nogę z gazu i uzbroić się w cierpliwość?
źródło: Komenda Powiatowa Policji w Strzelcach Krajeńskich